Przejdź do treści
Strona główna » AKTUALNOŚCI » Legendy Majorki

Legendy Majorki

o Ogrodach Valldemossy

Ogrody Valldemossy – Historia Valldemossy, z jej pięknymi ogrodami i cichymi zakątkami, może stać się tłem dla romantycznej ceremonii ślubnej​

W sercu Majorki, w cieniu majestatycznych gór Serra de Tramuntana, znajduje się małe miasteczko Valldemossa, znane ze swoich urokliwych kamiennych uliczek, klasztoru, ale przede wszystkim z przepięknych ogrodów, które skrywają niezwykłą tajemnicę.

Dawno, dawno temu, kiedy Valldemossa była jeszcze młodym, ukrytym przed światem miasteczkiem, żyła tam młoda księżniczka imieniem Isabela. Była znana ze swojej niezwykłej urody i łagodnego serca, lecz jej życie pełne było samotności, gdyż ojciec, król wyspy, trzymał ją z dala od innych ludzi, w trosce o jej bezpieczeństwo. Król stworzył dla niej raj – ogrody, które miały być jej schronieniem. Rosły tam najpiękniejsze kwiaty, szumiały krystaliczne strumienie, a ptaki śpiewały najpiękniejsze pieśni.

Jednak nawet najpiękniejszy ogród może stać się więzieniem dla kogoś, kto pragnie wolności. Isabela marzyła o tym, by zobaczyć świat poza murami ogrodów. Pewnego dnia, podczas spaceru w najgłębszej części ogrodu, znalazła ukrytą furtkę w kamiennym murze, która prowadziła do lasu. Zaintrygowana, wyszła na zewnątrz i zaczęła wędrować po dolinach, aż dotarła do źródła, gdzie spotkała młodego artystę imieniem Emilio. Emilio był malarzem, który podróżował po wyspie, szukając inspiracji w naturze.

Spotykali się tam co dzień, nad tym samym źródłem, rozmawiając o swoich marzeniach i pragnieniach. Isabela zaczęła zakochiwać się w młodym artyście, a on w niej. Wiedziała jednak, że jej ojciec nigdy nie zgodziłby się na ich miłość, dlatego ukrywali swoje spotkania. Emilio tworzył obrazy zainspirowane pięknem ogrodów Valldemossy i ich miłością, a Isabela obiecała, że pewnego dnia razem uciekną, by żyć w wolności.

Jednak ich sekretna miłość została odkryta. Król, rozwścieczony, zabronił Isabeli opuszczać ogrody i nakazał zamknąć furtkę, którą znalazła. Emilio, złamany sercem, postanowił namalować ostatni obraz, który miał być wyrazem ich niegasnącej miłości. Ukończył go w ukrytym zakątku ogrodów, a gdy Isabela ujrzała obraz, po raz ostatni spotkali się w jego cieniu.

Legenda głosi, że tego samego wieczoru, gdy zachodziło słońce, oboje zniknęli bez śladu, jakby ich miłość została przeniesiona do innego wymiaru. Król nigdy więcej nie widział swojej córki, a ogrody Valldemossy zaczęły tętnić jeszcze większym pięknem, jakby kwiaty i drzewa odzwierciedlały namiętność i tęsknotę Isabeli i Emilio.

Do dziś mówi się, że zakochani, którzy spacerują po ogrodach Valldemossy, mogą usłyszeć delikatny szept wiatru, który niesie echo dawnych rozmów kochanków. A miejsce to, z jego pięknem i ciszą, stało się symbolem wiecznej miłości, co czyni je idealnym miejscem na ślub, gdzie dwie dusze mogą się połączyć na zawsze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *